Ekrany w okolicach pustostanów, podwójne i nieekonomiczne zabezpieczenia, nieracjonalne rozmieszczenie ekranów – oto niektóre wnioski z analizy Naczelnej Izby Kontroli, która przeanalizowała kwestię zabezpieczeń akustycznych na przykładzie trasy A2.
„W czasie boomu drogowego przed Euro 2012 w Polsce obowiązywały bardziej rygorystyczne normy hałasu niż w niektórych państwach UE np. Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Sprzyjało to wybudowaniu dużej liczby ekranów akustycznych przy drogach. Tym bardziej, że w polskim prawie budowa ekranów była preferowanym zabezpieczeniem przed hałasem.” – czytamy na stronie internetowej NIK, która skontrolowała drogę ekspresową A2.
Nieprawidłowości, które wykryła NIK nie dotyczą tylko A2. Także na terenie Dolnego Śląska można niejednokrotnie natknąć się na zabezpieczenia akustyczne umiejscowione na terenach, które nie służą ochronie ludzi lub zwierząt. Przykładem jest Ramiszów i łącznik Oleśnica. Na poniższych zdjęciach oraz planach widać, że przy zachowaniu większych odległości od zabudowy mieszkaniowej zostały zamontowane sześciometrowe ekrany dźwiękoszczelne.
Prosimy o zgłaszanie nam podobnych nieprawidłowości związanych z ekranami akustycznymi na terenie Dolnego Śląska (kontakt).
Więcej: „NIK o ekranach akustycznych i hałasie w dużych miastach„