To już kolejna wizyta Telewizji Polskiej w okolicach wykopów przy budowie trasy S5. Tym razem ekipa pojawił się bu usłyszeć komentarz mieszkańców na temat wydanej kilka dni temu nieprzychylnej decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Walczyli przez wiele miesięcy i przegrali. Teraz czują się oszukani. Mieszkańcy gminy Wisznia Mała nie składają jednak broni – domagają się budowy obiecanych ekranów przy drodze ekspresowej S5 z Wrocławia do Poznania.
– Nie 10 a 2,5 kilometra ekranów to zasadnicza różnica – mówią mieszkańcy gminy Wisznia Mała i protestują, bo boją się hałasu.
Urzędnicy zapewniają, że w przyszłości ekrany będzie można dobudować. – Półtora roku po oddaniu drogi do użytkowania inwestor musi przeprowadzić badania, pomiary hałasu i jeżeli wyjdą przekroczenia tych dopuszczalnych wartości hałasu, wówczas będziemy musieli nałożyć na inwestora obowiązek wykonania ekranów akustycznych – mówi Marlena Polakowska z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu.
Postanowienie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska trafiło na biurko Ministra Infrastruktury i Rozwoju, który ma wydać ostateczną decyzję.
Tymczasem prace na budowie S5 idą pełną parą. Podzielone są na 3 zadania. Całość ma być gotowa za 2 lata. – Wykonywane są już pierwsze prace pod konstrukcję nawierzchni, w ciągu miesiąca przystępujemy do pierwszych prac bitumicznych, także zacznie pojawiać się asfalt w rejonie miejscowości Wisznia Mała – informuje Łukasz Czeleko, kierownik budowy, firma Astaldi.
Na razie utrudnienia są tylko w okolicach Kryniczna. Zbudowana została tam droga objazdowa. Wkrótce zamknięty zostanie także jeden z wjazdów do Trzebnicy. Kierowcy już szukają alternatywnych tras.
Koszt budowy dolnośląskiego odcinka S5 to ok. 1,5 mld złotych.